Zapraszam Was serdecznie na drugi z ośmiu Blogmasów, który obejmuje dni od drugiego grudnia do piątego! Polecam do czytania włączyć sobie pioseneczkę, która znajduje się u góry :) - jest to mój ulubiony świąteczny kawałek. Życzę świątecznych nastrojów i miłego czytania!
Zaczynamy od tworzenia czterech okienek naszego kalendarza blogowego!
2.12. - ZDOBIENIE KOMINKA
Pewnie większość z Was pomyślała o takim typowym kominku, co ma się go w domu i ogrzewa całą przestrzeń, wiszą tam skarpety itd, jednak ja mieszkam w bloku, a dom ogrzewają mi jedynie kaloryfery
Rysowanie farbami do szkła jest mega... wredne, tak to dobre słowo. Szczególnie potwierdza to zdjęcie w lewym, górnym rogu. Masakra masakr.
3.12. - SESJA ZDJĘCIOWA
Nie mam takiego parcia na aparat, aby to była moja sesja, nie posiadam też dzieci, ale jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, chętnie fotografuje mojego psiaka - Puszosławę. Także zapraszam na mały kolaż z Jej zdjęć :)
Niestety moja psinka, albo wychodziła szczęśliwa i rozmazana, albo smutna i nierozmazana. Tak czy siak, na codzień nie ma takie smutnej buzi :).
4.12. - CHOINKA BLOGOWA
I to nie byle jaka, bo zrobiona z Waszych nazw blogowych! Konkretnie każdego, kto skomentował bloga od początku listopada. Kolejność bez znaczenia :D Wszystkim Wam życzę Wesołych Świąt!
5.12. - KOKARDKI
Kupiłam dużo dosyć twardego materiału i pocięłam go na takie właśnie paski. Jeden mniejszy, inny ciut dłuższy. Na środku owinęłam i splotłam obie drucikiem. W ten sposób powstały śliczne kokardki, które zawieszę na firankę :).
A co u mnie?
Przez bitą godzinę szukałam świątecznych ozdóbek, bo ktoś położył je nie w te miejsce, co miałam. Koniec końców już nie miałam ochoty na ozdabianie domku przez to całe szukanie i wszystko wylądowało na kanapie. Kilka rzeczy już rozwiesiłam, mam też choinkę malusią, ale zdjęcie pokażę Wam później. Uroczy reniferek kupiony rok temu i oczywiście lampki adwentowe już się fajnie palą. Na komodzie już postawiłam zdjęcia związane ze świętami. Zrobione zostały rok temu. Codziennie czas umila mi czekoladowa kawa, a no i zaczęłam zauważać, że jedna czekoladka na dzień z kalendarza to definitywnie za mało. Nie mogę się doczekać do 6... ale relacja z tego dnia w kolejnym Blogmasie!
Oczywiście już wypisałam kartki świąteczne do znajomych. Do każdej z nich dołączyłam list, a ten mniej osobisty fragment chciałabym Wam pokazać. Kliknijcie na zdjęcie, aby zobaczyć, jak ciekawie można napisać życzenia używając naklejek!
A co u Was słychać?
Wysyłacie kartki na święta? Macie już ustrojony dom? Lubicie zapach z kominka?
Odnaleźliście się na choince - jak tak to piszcie w komentarzu!
A co u Was słychać?
Wysyłacie kartki na święta? Macie już ustrojony dom? Lubicie zapach z kominka?
Odnaleźliście się na choince - jak tak to piszcie w komentarzu!
Hoł hoł hoł
Do namalowania!
Pozdrawiam!
Beatrycze
Ja jeszcze nie mam nawet choinki. Coś nie czuję w tym roku świąt.
OdpowiedzUsuńPuszosława wygląda przepięknie! Ja w tym roku nie będę miała choinki u siebie, bo.. cóż.. dwa koty mogłyby ją zajechać. :D
OdpowiedzUsuńŚlę buziaki i wpadnij do mnie koniecznie na mały konkursik!
Ha, jasne że się odnalazłam - fajnie to wyszło:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Wreszcie nadrobiłam zaległości u Cię:-) Fajny pomysł z tą świąteczną akcją Blogmas. A z tymi zadaniami, które sama sobie wyznaczasz i realizujesz to dla mnie kosmos- taki pozytywny oczywiście bo świetnie Ci to wychodzi, a sama chyba nie potrafiłabym się tak zmobilizować:-) Puszosława jest słodka*-* Na choince odnalazłam się bez problemu:-) i wysyłam kartki- taka niedzisiejsza jestem;-)
OdpowiedzUsuńCzołgiem Demoleczko!