Czas czas czas biegnie strasznie szybko. Zaczął się etap, że nie mam czasu na nic, nie mam czasu odpocząć, w pracy ciągle dużo... pracy, a w domu też coraz więcej. Prezenty i porządki same się nie zrobią. Jest mi nawet coraz ciężej pisać te Blogmasy, mimo, że to kocham, czasu mam mało niestety, ale wytrwam! Dzisiaj zapraszam do włączenia sobie piosenki mojego Idola Martina Stankiewicza, nowość na rynku, dlatego można śmiało łapkować :). No i zapraszam do czytania, oglądania, ale najpierw kalendarz adwentowy!
Dzisiaj, jak widzicie w tytule mamy cztery zadania. Do kilku z nich, a najbardziej do jednego włożyłam ogrom pracy, ale efekty są widoczne w wyniku i nie wygląda to jak świąteczna kupa. Swoją drogą, zjadł ktoś kiedyś z Was brokat i...
... nieważne.
15.12. - KARTKI NA PREZENT
Wycinanki, naklejki i moje zielone gwiazdki. Do tego atramentem wypiszę imiona, albo markerem. Pokażę Wam to w innym Blogmasie dotyczącym pakowania prezentów. Takie małe naklejki, ale myślę, że bardzo mi ułatwiły zadanie, tym bardziej, że musiałam szybko to zrobić, ponieważ czas gonił... niemiłosiernie!
16.12. - CZAPKA DLA ZBYCHA
To było bardzo małe zadanie, ponieważ wykonałam je w paincie. Masę czasu zeżarło mi zadanie z dnia 18, bo calutki dzionek, dlatego musiałam coś zrobić na szybko. Ale zadanie wykonane jest? Jest! Zbychu ma czapke i to się liczy! Siema? Sie ma.
17.12. - TOREBKA
Tutaj troszkę bardziej się napracowałam, bo wykonałam torebkę samodzielnie
18.12. - CIASTKA
To właśnie to najbardziej czasochłonne zadanie. Miałam więcej przyborów, niż w lewym górnym rogu. Zrobiłam ciasteczka i pierniki. te pierwsze już zjedzone, te drugie muszę odleżeć. Myślę, że wyszły cudnie, dla każdego mam też ze swoim imieniem. Fajna zabawa, czuć świąteczną atmosferę!
Gotowanie i pieczenie, jak podkreśliłam z chlebkiem, to nie jest mój atut, ale chociaż pomalować umiem! :D
A co u mnie?
1. (lewy górny róg) kupiłam śliczne kolczyki świąteczne w Pepco za jakieś pięć złotych. Są cudne, szkoda, że nie mam dziurek w uszach ;/. No ale dam siostrze :).
2. Czekoladowy kalendarz bardzo mnie zachwycił. Już jest taki leciutki. Milka zaskakuje starannie wykonanymi czekoladkami, minus jest taki, że wszystkie są mleczne i nie ma innych smaków. Ale ogólnie za taką cenę (20 zł) na plus.
3. Byłam też w Ikei. Oczywiście nic nie kupiłam, tym bardziej na prezent, ale klopsiki musiały być pojedzone. Dziwny klimat tam panuje, bo w tle puszczają na przemian dwie piosenki świąteczne ,,All i want for christmas is you" i ,,Deck the halls" ( falalalala lala la la). Także po długich odwiedzinach łeb boli.
4. Po zakupkach czas na pycha piwerko. Tym razem Redd's jakiś tam mega owocowy.
5. Macie swoje świąteczne obciachowe sweterki? Ja mam mikołaja, który ma minę, jakby czekał go przeszczep.
6. W jaki sposób inwestujecie opłatek? U mnie chodzą po domach i rozdają, a pieniążki idą na Caritas. Ja już swój dostałam.
7. Odpoczynek i chillaut. Oczywiście w świątecznych skarpetach. PS: Puszosława żyje i nie umarła od smrodu moich skarpet :)
8. Miły prezent od pracy. Kosz z jedzonkiem, winem i świeczuszką. Najciekawsze wydaje się herbata o smaku truskawki i bitej śmietany. Piliście? Są też cudne praliny i wiele innych rzeczy.
Dzisiaj pokażę też kilka prezentów zakupionych przeze mnie:
1. Szlafrok króliczek dla mojej chrześniaczki (cena 55 zł - Tesco)
2. Pas do samochodu dla czworonoga (cena ok 14 zł - Allegro)
3. Dodatki i akcesoria dla lalki (którą też wkrótce pokażę) (cena 30 zł - Tesco)
4. Bluzeczka świąteczna dla dziewczynki (20 zł - Pepco)
5. Tarcza do gry (65 zł 0 Tesco)
6. Skarbonka, po wrzuceniu pieniążka, nie widać go w skarbonce (ok 5 zł, Tiger)
7. Lalka do czesania włosów i robienia manicure (50 zł Tesco)
8. Zestaw do robienia bransoletek (ok 20 zł - Allegro)
9. Gryzak piszczący dla Puszosławy (ok 7 zł, cholerawiegdzietokupiłamjakiśsklep)
A co u Was? Czujecie już magię świąt? Macie już prezenty? Piszcie co tam ciekawego kupiliście! :)
Do namalowania!
Pozdrawiam!
Beatrycze
Takich ciasteczek to bym sobie pojadła.
OdpowiedzUsuńKiedy Ty znajdujesz na to wszystko czas?! Świetnie wybrnęłaś z tej czapeczki!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Ciasteczka sama ich nie robię zazwyczaj kupuję od koleżanek z pracy. Czapeczka super pomysł.
OdpowiedzUsuńPandora.
Zbych wymiata w tej czapce:-D a ja nie mam obciachowego świątecznego sweterka!
OdpowiedzUsuńPierniczki wyglądają pięknie. Aź żal je zjeść;-)
Pozdrawiam!
haha,tez ostatnio pieklam ;p i w sumie to wcale nie zajelo mi najwiecej czasu.. troche sie napracowalas ;) ale czapeczka dla zbycha wymiata :D
OdpowiedzUsuńMam w planach upiec ciasteczka tylko muszę kupić składniki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Zbychu wygląda świetnie i sama takiego chce Zbycha. Widzę bardzo fajne prezenty :) ja to w końcu muszę dokupić kilka rzeczy i nie będę musiała się martwić, że muszę dokupywać prezenciki :)
OdpowiedzUsuńZacznę może od tego, że... Bardzo dziękuję Ci za tę piosenkę! Jest cudowna! Wykonana w świetnym klimacie i ten teledysk ♥ No mega po prostu :) Widzę, że ogrom pracy przytłacza wszystkich! Maskara... Dobrze, że u mnie w domu tradycja jest taka, że sprząta się dopiero w wigilię :D Gospodynie zajmują się przygotowywaniem dwunasty dań, a gospodarze porządkują, myją okna, zmieniają firanki, okna, dywany przystrajają dom... Za każdym razem jak ktoś robi coś własnoręcznie jestem pod wielkim wrażeniem, bo sama wiem ile czasu i chęci to wymaga. Twoje rękodzieła są śliczne :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie opisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNice post.
OdpowiedzUsuń