wtorek, 3 lipca 2018

BEZmyślnik zakupowy (polędwica, szmata, mata i pierogi)

Po długim czasie, bo ostatnio pisałam w marcu... zapraszam Was na BEZmyślnik zakupowy...

Ostatnio sporo rzeczy kupiłam... polędwicę sopocką, trochę sera, czy ziemniaków na wagę, dzisiaj skoncentruje się jednak na bardziej zajebistych rzeczach, które udało mi się ostatnio utrafić...

Jako fanka posiadania twarzy o koloru duszy polecam z czystym sercem maseczkę, która dziwnie zastyga i czujesz się, jak zasysany przez jakąś inną czasoprzestrzeń.
Avon, cena ~10 zł
Ścierko - tiszert 30 zł
Sinsay
Nie mam pojęcia, co owa maseczka robi, ale kreuje się ogromną zajebistością, ale tak czy siak ma się po niej pupcie niemowlęcia, a czy zwalcza pory to nie wiem. Musicie je zapytać (alpauz proszę). Tak czy siak po użyciu maseczki urodą pobijecie nawet Helenę Paździochową.

Kolejną rzeczą jest tiszert, który wprawdzie wygląda jak szmatka, czy tam ścierka, ale nie wchłania mokrego.
Pomimo faktu iż trzeba ją często prasować wygląda zajebiście z wszystkim, wyliczając strój kąpielowy Borata. Specjalnie zrobiłam zdjęcie przed prasowaniem, wcale nie dlatego, że jestem leniwcem i nie chciało mi się iść po żelazko. I to by było na tyle bo aż tak koszulka zajebistością nie ocieka. Ocieka właściciel, koszulka nie...

Przedstawiam Państwu również coś nowego dla mojej psinki Puszosławy o której istnieniu nie da się zapomnieć. Oto mata kupiona w markowym chińczyku, która idealnie sprawdza się kiedy Twój pies wylewa notorycznie wodę.
Zazwyczaj robi się kałuża, czasami ktoś w nią wdepnie i się roznosi po całym domu. Tutaj woda wylewa się na matę i w nią wsiąka, wtedy można albo zgarnąć wodę na jakiś chłonny ręczniczek, albo poczekać aż sama wyschnie, bo ma takie właściwości. Mój czworonóg ostatnio przy aportowaniu, jak chcę się pić, wkłada piłkę do wody i piszczy, że nie może się napić, bo piłka zajęła całą miseczkę, a większość wody znalazła się na macie. Pozdrawiam właścicieli piesełków i innych rozrabiaków.

Jako wielbicielka flamingów chciałabym Wam pokazać nową poszewkę.
Poszewka zajebistości
Pepco - 10 zł
Nie wiem, co o niej napisać to powiem, że chciałabym kupić sobie szynszyle.

Aby zakończyć tą żenującą notkę chciałabym jeszcze dodać fakt iż dostałam płytę do nauki jodłowania. Zdjęcie dam później, ponieważ iż... znajomy pożyczył twierdząc, że chcę wystąpić w kolejnej edycji Mam Talent. A czy ja się nauczę jodłować? Raczej nie, wolałabym zacząć lepiej wymawiać literkę ,,R", w życiu chyba bardziej przydatne... (aplauz x2)

A dzisiaj mi się śniło, że robiłam jako support Chylińskiej na koncercie, ale w postaci kabaretu. Z jakimiś obcymi ludźmi i wyszło całkiem śmiesznie :). Ahhh marzenia! (dobrze, że nie śpiewałam, bo by ludzie poumierali, a bydło z wioski obok spierdoliło).

A dla Was dzisiaj coś fajnego mom:



To by było w sumie na tyle
Pozdrawiam
Beatrycze

#BEZmyślnik-zakupowy

3 komentarze:

  1. O widzę bardzo ciekawe zakupy zrobiłaś :) maseczkę z chęcią zakupię jak i poszewkę w flamingi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Eeeee...to powiem Ci, poszalałaś;) A ta nauka jodłowania rozbroiła mnie totalnie;)))
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pierogi to mam smaka.. Zjadłabym! :D
    W ucho mi wpadła ta pierogowa piosenka.. a podkładkę pod miseczki chciałam taką kupić, ale już mamy taką w sowy. :D

    OdpowiedzUsuń