sobota, 17 lutego 2018

Ludzik Trawiasty Oskar, urodziny i kobieca torebka #4


Siemanko kochani!

Skończyłam 22 urodziny!

Tak właśnie, skończyłam w niedzielę swoje 22 urodziny. Jak się z tym czuje? Najnormalniej w świecie, chociaż zostałam zapytana o to, jak się czuje o rok starsza. Po północy zaczęły pojawiać się na mojej twarzy zmarszczki i powoli umieram.

W tym roku postanowiłam nie wyprawiać urodzin i zaprosić tylko bliską rodzinę, ponieważ rok temu hucznie wyprawiałam i stwierdziłam, że za rok wyprawię i tak w kółko (?), a te okrąglejsze to w jakiejś restauracji,  Moje motto na ten rok? ,,Mój to czas, mój to świat, gonie słońce, chwytam wiatr". Kto wie z czego niech pisze, a dostanie wiadro internetu!
Urodzinowa wersja mła!

Powiem szczerze, że trochę mi było przykro, że większość osób, które zaprosiłam do siebie rok temu nawet nie wysłały mi życzeń, one teraz też mnie nie zapraszały, ale ja pamiętałam, nawet obdarowałam Je małym prezentem, a ja nawet od nich nie przeczytałam głupiego sto lat na Facebooku. Takie małe rzeczy, jednak ranią,

Ale kij z tym.
Jedziemy dalej...

Ludzik trawiasty Oskar.

Oto Oskar
Dostałam takiego sobie oto ludzika i w jego głowie sieje się trawę. Zasadniczo nie wiem, o co chodzi i jaki to ma sens, ale pewnie jacyś szamańscy ludzie wymyślili, że od tego będzie wiosna, albo chociaż twój parapet będzie ociekał zajebistością.
Tak, czy siak niedługo zasadzę ową trawkę i mam nadzeję, że ta moja wymarzona wiosna przyjdzie.

Zasadzę trawę... jak to brzmi :D

PS: Ludzik nazywa się Oskar, ponieważ Oskar to fajne imie.


Co kobiety mają w torebce?

Ostatnio w polecanych na jutubie miałam bardzo ciekawy film o tym, co kobiety mają w torebce. Bez zbędnych oględzin stwierdziłam, że i ja, bez sprzątania pokaże Wam, jakie pierdoły noszę w torebce. 
Przedstawiam Państwu moją torebkę do pracy... z tym właśnie przyszłam do pracy w czwartek.

Zacznijmy od największej ,,komory".
Pierwsze pytanie, jakie się nasuwa, to po jaką cholerę mi Grey w pracy. A mianowicie dwie części na płycie. Czy mam jakieś braki? -Mam. Historia wygląda tak, że moja Mama pożyczyła od siostry, bo chciała zobaczyć. Ogólnie po połowie pierwszej części (obie, bo i ja się dołączyłam do oglądania) stwierdziłyśmy, ze to masakra umysłowa. Jednak koleżanka z pracy chciała pożyczyć, problem w tym, że poszła na L4, więc z owymi płytami wróciłam do domu. Obok jest karta pustego grafiku. Leży tam chyba z miesiąc, wzięłam nową, bo ta jest pogięta. Mamy też płytę Marii Peszek do samochodu, chociaż w środku płyty nie ma, bo jest w radiu samochodowym. Zobaczymy też darmową smycz, puste pudełko po podpaskach (tak - jestem kobietą), portfel wyglądający na pełny, a tam dycha zdycha... szczotkę i klasycznie zużytą chusteczkę.

W drugiej komorze znajdziecie Państwo coś do jedzenia. Jakiś tygodniowy wafelek i dwa cukierki z moich urodzin, cholera wie, co tam robią... mamy kartkę z liczbą 112 (niebardzo widać). Naprawdę nie wiem o co chodzi, raczej pamiętam numery ratunkowe. Jest moja przepustka do pracy z grafikiem do grudnia... Mamy też resztkę pudru, ostatnia chusteczka nawilżająca, klucz do domu, ledwo piszący długopis i jakaś tania pomadka.
A co Wy, kobietki nosicie w torebce? Sprawdzcie i napiszcie ze szczegółami. 







Na razie to w sumie tyle
Pozdrawiam
Beatrycze
#Śmieszki-Beatrycze





9 komentarzy:

  1. O. Ja swoje 22 urodziny miałem 4 lata temu, czy to znaczy, że już jestem stary niemal jak świat? O kurczaki jak ten czas leci.

    To w ramach urodzinowych tonów: dużo zdrowia, pomyślności, uśmiechu, spełnienia marzeń, czasu na wszystko i co tam jeszcze potrzeba. :)

    Od pewnych programów TV nawet ten ,,Grey" jest lepszy. Bo na tych programach dopiero się prostują zwoje mózgu.

    Chodziło o Polaka, zapomniał takiej osłony na twarz, którą przypina się do kasku. Z tego co potem mówili podobno zgubił ale kto to tam wie. I z prędkością ponad 100 km/h jechał z zamkniętymi oczami.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. O to wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :) Muszę przyznać, że bardzo ciekawe prezenty dostałaś a ten Oskar to i tak jest najlepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Dycha zdycha". :D Jesteś genialna!
    Wszystkiego dobrego - mnóstwa uśmiechu, szczęścia i zdrowia! :) Oskar fajny (skąd takie imię dla doniczkowego ludzika?), gdzieś chyba takie widziałam.. Nie pamiętam już. :) Ja nie przepadam za robieniem urodzin - bardzo, bardzo, BARDZO nie lubię piosenki "Sto lat".. Drażni mnie niemiłosiernie. A niestety nie wszyscy rozumieją, że czuję się świetnie bez tego koszmarka na moich urodzinach. :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie lubię tej piosenki. Nigdy nie wiem, co mam ze sobą zrobić :D Dziękuje wszystkim za życzenia! :)

      Usuń
  4. Wszystkiego najlepszego! Chciałabym mieć 22 lata albo najlepiej 17:) Ja w torebce mam portfel, mini kosmetyczkę i tonę śmieci... Zawsze śmieci, nie mam w nawyku np. wyrzucać paragonów do kosza w sklepie, tylko wszystko do torebki :DD

    OdpowiedzUsuń
  5. :) To w jakiejś mierze mamy podobnie z słuchaniem muzyki. Chociaż ja mam pewne grono wykonawców, których płytę mogę kupić zawsze.

    A ja mam różne dojścia do muzyki, zależy od możliwości i sytuacji. :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego najlepszego! Ja też jestem z lutego, tyle że z 16-stego. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ha ja mam zawsze portfel i pomadkę i hustwczki bez tego ani rusz.

    OdpowiedzUsuń