czwartek, 1 marca 2018

Kino, rysunek i brak cycków #6


Witajcie Kochani.

Nigdy nie wiem, jak zaczynać pisanie, dlatego zmieniłam kolor chociaż.
Puszosława.
Bo jest puszysta
I sławna.
Może powinnam pisać bardziej formalnie?

 Zaiste.

Troszkę się u mnie działo. Nie miałam dzisiaj wody przez dwie godziny i internetu przez jedną. Jak żyć, jak żyć? Ale w końcu mamy taki klimat... ja już chcę wiosnę!

,,Kobiety Mafii"

W środę byłam na filmie, który o dziwo, nie był bajką dla dzieci. Szczerze mówiąc, wolę bajki, ale w sumie nic ciekawego wtedy nie leciało. Niedawno chciałam iść na ,,Cudownego Chłopca", ale zdecydowałam się, że kupię książkę i kupiłam po przecenie za dwa dyszku. Zobaczymy, mówili, że to co czytane jest lepsze.

Kobieta Mafii
Co do filmu to jest jak połączenie naszego krajowego ,,Ciacha" z ,,Botoksem" Vegi. O ile ten drugi, jako film tego samego reżysera jest moim zdaniem bardziej kontrowersyjny, to liczyłam, że ten też będzie. Było parę scen dziwnych, jednak początku filmu kompletnie nie zrozumiałam. Być może dlatego, że nie poszłam na studia, a może jednak moje IQ równa się amebie. Po półgodzinnych reklamach i szukaniu zawartości torebki, która znalazła się pod sąsiednim siedzeniem, bo się wszystko wysypało, okazało się, że film, może nie taki super, ale nie najgorszy. Moim zdaniem mało humoru, zaczyna się cokolwiek dziać, kiedy do filmu wchodzi Pani Dygant, która gra nianie. Nie Nianie Franie, ale Darie, czyli po półgodzinnym braku akcji, cokolwiek zaczyna się dziać. Są półnagie kobiety, strzelaniny, krew, seks, dragi,  cochwilowekurwa. Jednak po ,,Ludzkiej Stonodze", nic mnie już nie zdziwi. I ta dziwna akcja polskich filmów, że są różne postacie, kręcące się wobec tego samego wydarzenia. Klasyk. No i większość bohaterów jest z ,,Botoksu" Vegi, ale to było do przewidzenia, musi dobrze płacić, ewentualnie dobrze robi... jajecznice. Mnie by wystarczyły ciastka Oreo. Jestem tania.

W skali jakże to wyrafinowanego krytyka filmowego, jakim jestem ja no to takie 7,00032/10.

A i miałam wygrać koszulkę, ale się nie udało. Polska cebula zgarnęła wszystko.

Zdjęcia, jak za starych czasów.

Pamiętacie, jak kiedyś się robiło zdjęcia? Klisza, wywołanie. Super sprawa. Do dzisiaj mam masę albumów, od dzieciństwa, do jakoś może dwunastego roku życia. Później nadeszła era selfie, dziubków, chujwieczego i masa dziwnych zdjęć obiegła internet. Jednak ja pozostałam przy starej wersji i co kilka miesięcy uwielbiam wywołać sobie zdjęcia. Empik Foto. Możecie zaznaczyć obszar, jaki chcecie, na dodatek program pokazuje, kiedy zdjęcie może wyjść rozmazane itp. Naprawdę polecam już korzystałam kilka razy i jestem bardzo zadowolona. Tanio, szybko i solidnie. Zdjęcia pokaże niebawistym niebawem.


Mój mały wielki projekt.

Ameba umysłowa
Dzięki mojemu wspaniałemu przyjacielowi Karolowi, uda mi się zrobić wielki projekt. Będzie to mała bajeczka, kreskówka. Kompletnie amatorska, w której będziemy podkładali głosy. To może być bardzo fajna sprawa, ponieważ zawsze chciałam zrobić coś takiego. O ile Karol już w zeszłym roku pokazał mi, jak pracuje takie studio, to w tym roku będę mogła spełnić swoje kolejne malutkie marzenie i zrobić swoją własną "animatorską"wersję mojego opowiadania ,,Anioły z ziemi lecą do nieba". Nawet muzykę robimy sami, a to wszystko już w maju/czerwcu ~jaram się jak zielsko.

 Skończony rysunek.

W końcu udało mi się skończyć rysunek mojej koleżanki. A nawet go oprawić. Niestety nie mogłam znaleźć w sklepach antyramy, bo zazwyczaj rysunki, albo oprawiam w specjalny (chuj*wy bo się rwie) papier, albo daje antyrame.
Tym razem pozostało na białej ramce, bo tylko ta była w A5, a nie chciało mi się latać po sklepach. Poszło aż 8 różnych ołówków i rysowałam to w sumie jakieś 5 godzin. No to w sumie na tyle. Zadowolona do końca nie jestem, ale lepiej nie będzie. W końcu wciąż się uczę. Już mam pomysł na nowy obrazek i zaczynam się za niego powoli brać. Nie, to nie będzie Magdalena Gessler.




... no Ameryke odkryła

Kiedy nie stać Cię na siłownie.

No dobra, zostało mi trochę hajsu, ale nowe ubrania same się nie kupią. Co nie? Albo jak ,,mówi" młodzież C'nie? No i mam takie fajne, idealnie pasujące do pokoju ciężarki. Dwa dwu-kilowe i dwie jedno-kilowe. Pewnie się domyślacie, która jaka. Idealnie pasują na komodę, na biurko, czy  na parapecie, komponują się nawet z pustą doniczką. Ładne figurki.

Nowy dział na blogu!

Niebawem pojawi się seria wpisów dotycząca makijażu. Będę robiła tam bardzo wyjątkowo nieudane makijaże, jakie zwykłam robić. Będą to krótkie wpisy, ale myślę, że moja inwencja twórcza nie zawiedzie! Może jakiś pomysł na nazwę?


A na miły koniec wpisu muzyczka!




Na razie to w sumie tyle
Pozdrawiam
Beatrycze
#Śmieszki-Beatrycze


7 komentarzy:

  1. Zajebista recenzja filmu<3 cochwilowekurwa mnie rozczuliło <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Typowy polski film :D Ale coś w tym jest, kiedyś w ogóle nie przeklinałam, teraz może też jakoś mocno nie, ale się zdarzy nawet parę razy dziennie :D

      Usuń
  2. O ten projekt z animowanym filmem brzmi ciekawie. Mam nadzieję, że się uda wszystko i będzie można zobaczyć efekt końcowy np. na Youtubie.

    Też mam hantle i mają podobną funkcję, stoją i się kurzą właściwie. Chociaż wyglądają przy tym ładnie.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kobiety mafii mnie nie kuszą...myślę, że bardziej mąż byłby zainteresowany. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy jak zawsze wpis :) również byłam na Kobietach Mafii i szczerze sama nie wiem co ja czuję po tym filmie. Botoksu puki co nie oglądałam, chociaż serial zaczęłam śledzić, więc praktycznie to jest to samo :). Muszę przyznać, że masz talencik do malowania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z rady o Empik Foto na pewno skorzystam! Kiedyś tam będę robić album ze swoich wycieczek - po parę zdjęć - żeby mieć co wspominać na stare lata. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie zastanawiałam się czy iść na ten film, bo właściwie brzmi fajnie... ale recenzja jeszcze lepsza!
    Rysunek świetny według mnie!

    OdpowiedzUsuń